Remigiusz Mróz nie każe długo czekać na nowe pozycje. Rok 2021 przyniósł kilka nowych tytułów. Jednym z nich jest “Wybaczam ci”. Książka z całkiem nowymi postaciami. Czy warto po nią sięgnąć?
Postacie, z którymi można się utożsamiać
Remigiusz Mróz świetnie kreuje swoich bohaterów. Poprzez 425 stron książki dobrze ich poznajemy i możemy się z nimi utożsamiać. Weźmy dla przykładu główną bohaterkę – Inę Kobryn. Jest to młoda dziewczyna, tworząca szczęśliwy związek ze swoim mężem. Ma w miarę poukładane życie i plany na przyszłość. Nagle znika jej ukochany mąż. Już na tym etapie czujemy empatię dla Iny i sami chcemy za wszelką cenę dowiedzieć się, co stało się z jej Rafałem. Ludzie, o których pisze Mróz, to ci sami, z którymi przebywamy w pracy, na spotkaniach czy których mamy w rodzinie. Dlatego postacie są żywe. Nie są sztuczne, co nieraz bardzo przeszkadza w książkach. Bohaterowie “Wybaczam ci” podejmują działania, które sami byśmy podjęli, mają emocje i wątpliwości. Dzięki temu czujemy więź z postaciami. Jest to jedna z cech książki, przez którą nie chcemy jej odłożyć.
Prywatne śledztwo i zwroty akcji
W książce Ina zrażona brakiem działań ze strony policji sama chce znaleźć męża. Pomaga jej w tym chłopak siostry, Gracjan. Akcja z każdą stroną się zagęszcza. Tak naprawę sami nie wiemy, komu i w co wierzyć. Razem z Iną znajdujemy wiadomość na facebook’u męża, która wiele daje do myślenia. Szybko okazuje się, że Rafał miał mnóstwo tajemnic przed żoną. Razem z nią nie wiemy, czy cokolwiek z tego, co mówił, było prawdą. Przeszukujemy garaż, żeby znaleźć ważne dokumenty finansowe. Trafiamy też na schowany dziennik pewnej dziewczyny. Jesteśmy zaangażowani w śledztwo. Rzeczywistość wokół nas drastycznie się zmienia i popieramy decyzję Iny, żeby zmienić zamki w drzwiach mieszkania. W końcu mamy kontakt z przerażającą mafią wietnamską spod Warszawy i teraz każdy krok trzeba dobrze przemyśleć. Historia opisana przez Mroza żyje w nas i nie wyobrażamy sobie nie poznać zakończenia. Ciekawa w stylu książki jest narracja. Raz wydarzenia widzimy okiem Iny, a raz Gracjana.
Bomba na koniec
Zakończenia w książkach Mroza to jeden z najmocniejszych punktów jego książek. Nie inaczej jest w “Wybaczam ci”. Uczestnicząc w śledztwie układamy sobie swoją teorię. I potem następuje eksplozja, czyli zakończenie totalnie inne od tego, co przewidywaliśmy. Życie Iny, Rafała czy Gracjana zmienia się i już nie ma powrotu do tego, co było na początku. Po przeczytaniu ostatniej strony zostaje w nas mała nadzieja, że Remigiusz Mróz jeszcze powróci do tych postaci i będziemy mogli poznać dalszy ciąg ich życia.
Książka “Wybaczam ci” zadowoli każdego, kto lubi zwroty akcji. To, o czym czytamy, naprawdę mogłoby się wydarzyć w Warszawie czy innym dużym mieście. Nie jest to historia oderwana od rzeczywistości, w której żyjemy. Sięgając po tę lekturę, poznamy nowych ludzi i na jakiś czas możemy zapomnieć o swoich problemach. I chyba to jest najlepsze w książkach. Warto więc zapoznać się z tą pozycją i samemu zdecydować, czy można wybaczyć to, co się stało na stronach tej książki.
APA