Z natury jesteśmy ciepłolubni, dlatego niskie temperatury powietrza raczej nam nie służą. Spadek temperatury wiąże się z nieprzyjemnym odczuciem, przez co chętnie opatulamy się kocem z ciepłą herbatą w dłoni. Okazuje się jednak, że możemy odczuwać zimno nawet wówczas, kiedy temperatury za oknami są naprawdę wysokie i mamy pełnię lata. W takim razie – dlaczego może być nam zimno?
Brrr…zimno!
Zimno odczuwamy podczas spadku temperatury powietrza. Każdy z nas ma inną temperaturę “akceptowalną”. Jedni wymagają, by w mieszkaniu było 18-20 stopni, inni potrzebują 25 stopni na plusie. Chyba nie ma osoby, która lubi przebywać na chłodzie w nieodpowiednim ubraniu – nie jest to miłe doświadczenie.
Odczuwanie zimna zwiększa się, kiedy jesteśmy zestresowani lub zmęczeni. Wówczas krew przenosi tlen do najważniejszych narządów ciała, mogąc niedotleniać pozostałe. Bardzo często u takich osób obserwuje się zimne stopy czy ręce.
Choroby, którym towarzyszą dreszcze i wzrost temperatury, w 99% przypadków powodują zwiększone odczuwanie zimna. Organizm wkłada ogromną pracę w chłodzenie rozgrzanych tkanek, tym samym pozbywa się energii. Taka sytuacja rozregulowuje system termoregulacji ciała. Kiedy temperatura spada, również temperatura otoczenia zaczyna się wydawać wyższa.
Chłód odczuwają także osoby, które nie utrzymują odpowiedniej diety. Taki stan rzeczy mogą powodować niedobory witamin czy składników mineralnych. Również niskokaloryczna dieta powoduje zbyt małą ilość energii, którą organizm mógłby wykorzystać do prawidłowej termoregulacji. Charakterystyczne są zaburzenia odczuwania temperatury przez osoby cierpiące na anemię.
Osoby o zbyt niskiej ilości tkanki tłuszczowej, szybciej marzną niż osoby, które mają na sobie nieco “tłuszczyku”. Wiele szczupłych osób żartuje, że nie ma ich co grzać – wbrew pozorom, w takim stwierdzeniu może znajdować się sporo prawdy. Warto postawić na rozbudowę tkanki mięśniowej, których praca powoduje produkcję energii niezbędnej do odczuwania ciepła.
Fałszywe odczuwanie chłodu może również powodować nadmiar alkoholu. Początkowo osoby po spożyciu odczuwają zwiększone ciepło, stąd też alkohol nie jest dobrym sprzymierzeńcem podczas mrozów. Z czasem jednak, kiedy wątroba musi toczyć wzmożoną walkę z zatruciem organizmu alkoholem, brakuje energii do zapewnienia prawidłowej ciepłoty ciała. Stąd też charakterystycznym objawem nadużycia alkoholu są dreszcze i towarzyszące im odczuwanie zimna.
Odczuwanie ciepła – każdy jest inny
Warto podkreślić, że odczuwanie ciepła może mieć podłoże genetyczne. Jeśli rodzicom jest wiecznie zimno, prawdopodobnie to samo będzie cechować ich dzieci. Jak widać, odczuwanie zimna nie musi wiązać się tylko z niską temperaturą powietrza czy rozwojem gorączki. Czasem, zanim podkręcimy kaloryfer lub nałożymy na siebie kolejny sweter, warto zwrócić uwagę, czy przypadkiem jakiś dodatkowy czynnik nie zaburzył odczuwania przez nas temperatury otoczenia. Bywa bowiem, że osoby wiecznie zmarznięte mogą uprzykrzać życie tym w pełni “normalnym”, którym może być zwyczajnie za gorąco.
ASU