Domowa sielanka z Auschwitz w tle

STREFA INTERESÓW
Reżyser, inspirując się powieścią Martina Amisa, skupia się na życiu codziennym rodziny Hössów, ukazując kontrast między ich domową harmonią a okrucieństwem dziejącym się tuż za murami ich ogrodu | fot.: Fot. GUTEK FILM/ materiały prasowe

„Strefa interesów” Jonathana Glazera zaskakuje przewrotnym podejściem do tematu Zagłady, opowiadając historię życia rodzinnego Rudolfa i Hedwigi Hössów na tle funkcjonowania obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Film, zdobywca Grand Prix w Cannes oraz dwóch Oscarów, w tym za najlepszy film międzynarodowy i dźwięk, wykorzystuje paradoks sielankowej codzienności prowadzonej przez rodzinę komendanta obozu, by ukazać banalność zła.

Zderzenie dwóch światów

Reżyser, inspirując się powieścią Martina Amisa, skupia się na życiu codziennym rodziny Hössów, ukazując kontrast między ich domową harmonią a okrucieństwem dziejącym się tuż za murami ich ogrodu. To świadome zderzenie realiów życia w cieniu krematoryjnych kominów z pozornie normalną egzystencją niemieckiej rodziny podkreśla absurd i przerażający paradoks współistnienia dwóch równoległych rzeczywistości.

Warto przeczytać!  Recenzja ' Rawenna. Stolica Imperium, tygiel Europy' Judith Herrin

Emocjonalny obraz bez epatowania okrucieństwem

Glazer, wykorzystując sugestię i wiedzę widza, unika bezpośredniego przedstawiania okrucieństw, skupiając się na mocnych, emocjonalnie rezonujących obrazach. Sceny dzieci bawiących się w cieniu dymów z kominów, rozsypywanie popiołów w ogrodzie, czy zderzenie współczesności z historią, nie przytłaczają, lecz skłaniają do refleksji.

STREFA INTERESÓW
Dokładność rekonstrukcji historycznej, opartej na wieloletnich badaniach i współpracy z Muzeum Auschwitz-Birkenau, podnosi autentyczność przedstawiania życia codziennego w otoczeniu obozu koncentracyjnego | fot.: Fot. GUTEK FILM/ materiały prasowe

Świetna realizacja

Wykorzystanie ukrytych kamer cyfrowych pozwoliło na naturalistyczne ukazanie życia w willi Hössów, a zastosowanie kamery termowizyjnej oraz nocne zdjęcia wprowadzają nową jakość w filmowej narracji. Dokładność rekonstrukcji historycznej, opartej na wieloletnich badaniach i współpracy z Muzeum Auschwitz-Birkenau, podnosi autentyczność przedstawiania życia codziennego w otoczeniu obozu koncentracyjnego.

Wątek Aleksandry Bystroń-Kołodziejczyk

Postać Aleksandry wprowadza do narracji element „światła” w ciemnościach Zagłady. Autentyczne przedmioty należące do rzeczywistej Aleksandry, jak sukienka czy rower, użyte w filmie, wzbogacają opowieść o głębię i prawdziwość. Wątek odkrycia przez nią utworu muzycznego, napisanego przez więźnia Josepha Wulfa, stanowi symboliczne połączenie przeszłości z teraźniejszością.

Warto przeczytać!  „Chłopi” zrobią furorę? Film, który podbił Toronto, już wkrótce w Polsce

Dźwięk jako narzędzie immersji

Niepokojące dźwięki zza muru obozu, w połączeniu z muzyką Mici Levi, budują nastrój grozy i niepokoju, angażując widza w sposób wyjątkowo intensywny. Ta warstwa filmu, wraz z niezwykłymi zdjęciami Łukasza Żala, stanowi klucz do pełniejszego doświadczenia przedstawianej historii.

„Strefa interesów” to film, który zmusza do myślenia, skłania do refleksji nad naturą zła i pamięcią historyczną. Glazer, dzięki swojemu podejściu, oferuje nową, intymną perspektywę na historię, która wydawałaby się już dobrze znana, przypominając jednocześnie o nieustającej potrzebie pamiętania o Zagładzie.

Więcej w artykule: