Filmy z gatunku horror oferują coś niesamowitego – oglądamy je, ponieważ chcemy odczuwać strach i niepokój. A przy tym dobrze się bawić, samemu lub ze znajomymi. Chociaż internet pełen jest tego typu filmów, trzeba umieć wyłuskać naprawdę dobrze nakręcone horrory, które częściej wywołają gęsią skórkę niż salwy śmiechu. Oto kilka z nich:
Naznaczony (Insidious)
Ciężki film z 2010 roku w pierwszym momencie wydaje się być znaną kliszą – otóż rodzina wprowadza się do nowego domu, w którym dzieją się dziwne rzeczy. Co odróżnia ten film od pozostałych, to niepowtarzalny klimat rodem z takich klasyków jak „Egzorcysta” czy „Omen”. Fabuła opiera się na wypadku, jakiemu ulega jeden z synów małżeństwa, po którym zapada w nieokreśloną śpiączkę. Duchy znajdujące się w przybytku coraz bardziej nękają pozostałych członków rodziny, a o duszę nieprzytomnego chłopca zażarcie walczy najpotężniejszy z nich, który jeszcze przed przeprowadzką mieszał się w interes bohaterów.
Fantastyczna rola Patricka Wilsona i Lin Shaye, znanych aktorów z mrocznej strefy kinematografii, przejmujące ujęcia i muzyka, która przez cały film będzie utrzymywała gęsią skórkę u widza.
1408
Stephen King wniósł mnóstwo do kultury związanej z odczuwaniem lęku i niepokoju. Niestety, w większości przypadków adaptacje jego filmów nie wywoływały już podobnych odczuć. Film 1408 jest jednak wyjątkiem – świetnie nakręcony, z dobrą obsadą i klimatem osamotnienia, który zaskakująco dobrze wpływa na widza.
John Cusack w roli Mike’a Enslina gra rolę pisarza powieści o zjawiskach paranormalnych. W pewnym momencie dostaje informacje o pokoju w hotelu, w którym dzieją się niewyjaśnione rzeczy, a obsługa stara się go nie sprzątać dłużej niż potrzeba, zawsze przy otwartych drzwiach. Po dłuższych negocjacjach z Samuel’em L. Jackson’em, dostaje szansę na spędzenie nocy w pokoju. Pytanie, czy duchy przeszłości umożliwią mu pozostanie tam przez chociaż godzinę…
W większości jest to film jednego aktora, w roli którego Cusack odnalazł się bardzo dobrze. Klaustrofobiczne otoczenie i mary widziane kątem oka z pewnością wywołają gęsią skórkę u oglądającego.
Jeździec bez głowy (Sleepy Hollow)
Choć dla wprawnego widza nie jest szczególnie przerażającym horrorem, Jeździec bez głowy z 1999 roku to kawał dobrego kina. W roli głównej niesamowity Johnny Deep jako nowojorski policjant wybywa na prowincję, aby rozwiązać zagadkę dziwnych morderstw popełnianych przez legendarnego jeźdźca bez głowy.
Film starej daty nie wywołuje już takich emocji jak nowsze ekranizacje, dlatego jest świetną produkcją na start wieczoru z horrorami. Na pewno na plus jest tutaj mroczny, wręcz książkowy klimat, charakterystyczny dla większości produkcji Tima Burtona.
Pozostała obsada również zasługuje na poklask, m.in. Christopher Walken w roli Jeźdźca i Christina Ricci, która doskonale odnalazła się w roli prawej ręki Deep’a.
To tylko kilka przykładów naprawdę dobrych filmów, wpasowujących się w klimaty horroru. Warto jest poszukać czegoś na własną rękę, a baza filmweb’u to dobre źródło filmów z ocenami widzów, które w większości przypadków odpowiadają rzeczywistym opiniom.
KMI