Teorie spiskowe są trochę jak religia i wiara. Nawet najbardziej niedorzeczne, nieprawdopodobne, niezwykłe i nadprzyrodzone zjawiska można wyjaśnić. Tak to już jest – jedni widzą powiązania między zgoła odmiennymi wydarzeniami, inni po prostu tego nie zauważają. Albo nie chcą lub nie chce im się.
Jak to w życiu, nie? Jedno jest pewne – badacze, naukowcy, psycholodzy, profesorowie, intelektualiści, psychiatrzy, humaniści, uczeni, analitycy – bardzo dokładnie przeanalizowali tych, którzy wierzą w teorie spiskowe, dlaczego w nie wierzą, po co i jakie przesłanki nimi kierują. I nie tylko uniwersyteckie tęgie umysły przebadały spiskową brać! Planiści, pianiści, organiści, sataniści i onaniści również.
Statystka tkliwa dynamika
Ale serio. Na uniwersytecie w Cambridge przeprowadzono badania. Sprawdzano, jak powszechna jest wiara w teorie spiskowe. Ankiety w ramach YouGov – Cambridge Globalism Project przeprowadzono latem 2020 roku i objęły ponad 22 000 osób w 21 krajach. 55 procent badanych Turków jest przekonanych, że rząd USA był w zaangażowany w ataki z 11 września lub wiedział o nich, zanim się wydarzyły. W Meksyku wierzy w to 49 procent dorosłych ludzi.
Inny przykład to wiara, że Donald Trump współpracował z rosyjskim rządem podczas wyborów prezydenckich w 2016 roku. Wprawdzie znowu na gruncie amerykańskim, ale skoro 20 procent Amerykanów wierzy, że ich rząd maczał palce przy atakach na World Trade Center, to chyba nie powinno to dziwić. Współpraca Trumpa z rosyjskim rządem jest prawdziwa dla 46 procent Amerykanów. Sąsiedzi Ameryki są nawet bardziej skłonni uważać, że doszło do zmowy – wierzy w to 61 procent Kanadyjczyków i 58 procent mieszkańców Meksyku. W Polsce wierzy w to 34 procent ankietowanych. Nice!
Badania sprawdziły też teorie odnośnie tego, że firmy farmaceutyczne ukrywają przed opinią publiczną szkodliwe skutki uboczne szczepionek, światem rządzi jedna tajna grupa, zmiana klimatu to mistyfikacja oraz to, że ludzkość nawiązała tajny kontakt z kosmitami. W sumie nie aż takie najbardziej nieprawdopodobne te teorie spiskowe. Waga piórkowa lub kogucia.
Cięższy kaliber teorii spiskowych? Oczekiwania a rzeczywistość
A co na to wyznawcy i wierzący w owe teorie spiskowe? Ba! Oni czują, że to zamęt grubymi nićmi szyty i wiedzą, lep jakiej propagandy się za nimi kryje! I to nieprawda, że na zgrupowaniach nad łóżkami dach przeciekał! Szczególnie że prawie nie padało! Łubu dubu…
Jakie są najbardziej nieprawdopodobne teorie spiskowe? Że Ziemia jest płaska oraz ma kształt dysku otoczonego lodowym pierścieniem? Syreny są prawdziwe? Smugi, które zostawiają silniki odrzutowe samolotów to chemiczne substancje rozpylane na ludzi? Nie… tylko. To rządy państw za ich pomocą sterują pogodą albo testują nowe bronie.
A holokaust nigdy się nie wydarzył, bo w ogóle nie było II wojny światowej. Ziemią rządzą reptilianie, bo nie chcą oni wyginąć jak dinozaury – które nie istniały, jak wierzą niektórzy – a do tego właśnie dąży ONZ. Organizacja Narodów Zjednoczonych chce zabić wszystkich – w pierwszej kolejności ludzi, a jak Bóg pozwoli to i reptilian, klony Hitlera żyjące pod Antarktydą, królową Elżbietę II, która tak w ogóle jest kanibalem, bo kto to słyszał, żeby tak długo żyć! A jezuici zatopili Titanica, aby międzynarodowa finansjera nie zdominowała świata. Finansjera, czyli masoni, Żydzi i cykliści. Niepotrzebne skreślić. I to nie jest ich ostatnie słowo!
Najbardziej klasyczne nieprawdopodobne teorie spiskowe
Lądowanie na Księżycu? Brednie! Było niemisterną arcymistyfikacją i oczywiście epokowym fałszerstwem. I są na to niezbite dowody. Hm, możliwe, że ani Mike Tyson albo Muhammad Ali się do nich nie dorwali, więc możliwe, że dlatego są jeszcze niezbite. Dziwne cienie na zdjęciach, powiewająca flaga, gdy na Księżycu nie ma atmosfery, filmowanie Neila Armstronga idącego na powierzchnię, gdy nikogo tam nie było trzymać kamerę. To wszystko każe wyznawcom teorii mocno i stanowczo… księżycowym skałożercom mówić NIE!
Ale przecież flaga nie trzepotała na wietrze, po prostu poruszała się, gdy w podłoże wsadził ją Buzz Aldrin. A zdjęcia zostały zrobione w dzień księżycowy, gdy nie widać gwiazd w dzień. Cienie są spowodowane ultra szerokokątnymi obiektywami – te natomiast zniekształcają zdjęcia. I nikt nie filmował Neila Armstronga schodzącego po drabinie. Po prostu na zewnątrz modułu księżycowego zamontowano kamerę, która filmowała go podczas jego gigantycznego skoku. A zdjęcia miejsc lądowania wykonał Lunar Reconnaissance Orbiter. Widać na nich wyraźnie widać ślady, które pozostawili astronauci podczas wędrówki po powierzchni Księżyca.
Wierutne bzdury! Sceny z lądowania na Księżycu nakręcono w hollywoodzkim studiu filmowym jako propagandowy materiał rządu USA w podczas zimnej wojny…
Nieprawdopodobnie prawdopodobne autystyczne fakty autentyczne, a co!
Cholera go wie, czy filmowcy to potomkowie współczesnych satanistycznych pedofilów, którzy knują przeciwko prezydentowi Trumpowi, a której przewodzi Hillary Clinton. Była sekretarz, pierwsza dama i kandydatka na prezydenta USA miała dowodzić grupą, której siedziba mieściła się w restauracji Comet Ping Pong.
Któż to wie, czy to nie jest najbardziej nieprawdopodobna teoria spiskowa, albo po prostu durna. Według niej gwiazdy Hollywoodu i przedstawiciele elit rządzących w podziemnych jaskiniach hodują dzieci. Krew maleństw powstrzymuje starzenie… No, panie i panowie, to naprawdę może być mały krok dla człowieka i zarazem wielki skok dla ludzkości. – Bezapelacyjnie do samego końca. Mojego lub jej – stwierdziłby znany, lubiany i kochany porucznik.
Tak czy siak, teorie spiskowe są faktem. Autentycznym. Są ludzie, którzy w nie wierzą, więc w zasadzie to wystarczy, żeby istniały. Zupełnie jak religia. Wprawdzie statki kosmiczne obcych nie są przechowywane w Betlejem, a w Strefie 51 a maszty telekomunikacyjne 5G sprawiają, że mleko krowom kwaśnieje, nawet jeśli nie działają. A w ogóle to J.K. Rowling nie istnieje i Justin Bieber jest repitilianem. Bezapelacyjnie od stóp do głów.
PKU