Conor McGregor – żywa legenda MMA

UFC 189 World Tour Aldo vs. McGregor London 2015
UFC 189 World Tour Aldo vs. McGregor London 2015 | fot.: Andrius Petrucenia, CC BY-SA 2.0 , via Wikimedia Commons

Każdy sport ma swoje ikony. Każda dyscyplina sportowa jest reprezentowana przez najpopularniejsze gwiazdy, które po wielu latach niebywałych osiągnięć stają się legendami sportu i idolami kolejnych pokoleń. Takim człowiekiem dla Mieszanych Sztuk Walki niewątpliwie jest Conor McGregor. I choć jego droga do kariery nie zawsze była usłana różami, ostatecznie zakończył ją jako niezapomniany mistrz MMA.

Piłka nożna, a miłość do boksu – dwie drogi McGregora

Cały świat zna Conora McGregora z oktagonu. Ciężko jest wyobrazić sobie mistrza nokautów jako zawodnika zupełnie innej dyscypliny, bo jego kariera była związana z MMA jeszcze od czasów nastoletnich. Dlatego właśnie zaskakującym faktem może być przeszłość McGregora powiązana z piłką nożną. Ta przygoda zakończyła się dość szybko, bo miłość do sportów walki zwyciężyła, gdy miał zaledwie 12 lat, ale przygodę piłkarza również zaliczył – grając w Lourdes Celtic Football Club.

Warto przeczytać!  Jaką drogę musi pokonać przyszły, zawodowy pilot samolotu?

Wpływ na decyzję wyboru sztuk walki z pewnością miało nie tylko ogromne zainteresowanie tą dyscypliną. Conor McGregor w życiu nie miał łatwo – również legendę sportu spotkało w szkole to, co spotyka na codzień wielu zwykłych uczniów. Nękanie w szkole, groźby od rówieśników i w końcu fizyczna krzywda przekonały go do pójścia w zupełnie innym kierunku. Zaczął trenować ju-jitsu i kickboxing w wieku piętnastu lat.

Pierwsze kroki do kariery

Po zakończeniu szkoły McGregorowi treningi nie mogły wystarczyć. Przeprowadzka do innej dzielnicy, kłopoty ze znalezieniem pracy… To również nie były najłatwiejsze doświadczenia dla młodego człowieka, który dopiero wkraczał w świat dorosłości. W 2006 roku poznał jednak osobę, która na dobre otworzyła mu drzwi do wielkiego świata sztuk walki. Tom Egan – zawodnik UFC wziął McGregora pod swoje skrzydła i pokazał mu najważniejsze tajniki tego sportu. Dzięki jego radom i własnej, niezwykle ciężkiej pracy Conor już w wieku 18 lat zadebiutował w walce przeciwko Kieranowi Campbellowi. Dla Irlandczyka było to pierwsze w historii swojej krótkiej kariery zwycięstwo, które od razu przyniosło szereg pozytywów. McGregor podpisał kontrakt z Irish Cage of Truth Promotion. Choć nie miał łatwej drogi i napotykał nieprzyjemne sytuacje na każdym kroku, dwa lata od swojego debiutu zaliczył kolejny techniczny nokaut. Wówczas wspiął się również na kolejny szczebel kariery, trafiając pod skrzydła Ultimate Fighting Championship – największej organizacji na całym świecie.

Warto przeczytać!  Judo: łagodna droga

Twardy charakter to podstawa

Conor McGregor na miano legendy MMA zapracował sobie nie tylko swoimi osiągnięciami, ale również siłą walki i charakterem, bez którego najprawdopodobniej nie zaszedłby tak daleko. McGregor był mistrzem technicznych nokautów – z Maxem Hollowayem zwyciężył jednak na punkty, ale najważniejsze jest to, w jakim stanie przystępowała do walki Legenda MMA. Conor od drugiej rundy walczył nie tylko z przeciwnikiem, ale również ze swoim urazem – uszkodzonym więzadłem krzyżowym przednim.

Zawodnik niejednokrotnie stawiany był w najgorszym świetle, nie brakowało również zgrzytów na linii McGregor – UFC. Nie zaszkodziło to jednak jego karierze, bo niebywałe umiejętności i technika, jakie prezentował pozwoliły mu na zbudowanie pozycji dla własnego nazwiska i przyczyniły się do tego, że do dziś wielu młodych miłośników sztuk walki to właśnie jego wybiera na swojego idola. 

Warto przeczytać!  Capoeira – Taniec czy walka? Odkrywanie afro-brazylijskiej sztuki walki

ASU